Już wcześniej napomykałem o oryginalnych zwyczajach ślubnych i przedślubnych w mieście Jinjiang w prowincji Fujian (Zagadka… rozwiązana, Miłość w Jinjiang).
Dziś macie niepowtarzalną okazję zobaczyć to na własne oczy! Zdjęcia przedstawiają ślub, na którym moja znajoma była jedną z druhen panny młodej.

Kobieta przykleja na szybie auta pary młodej znak „podwójnego szczęścia” (tzn. szczęścia dla pary). Tym autem młodzi pojadą z domu narzeczonej do domu narzeczonego.

Narzeczona w domu rodziców, już wystrojona do ślubu. Na zdjęciu tego co prawda za bardzo nie widać: matka wkłada córce czerwone ślubne buty – taki jest tu zwyczaj.

Narzeczony przybył, by zabrać swą przyszłą połowicę! Wyprowadza ją z domu w asyście swoich krewnych. Zanim mu ją wydano, musiał się dobrze nawalczyć: tradycja nakazuje, by krewne panny młodej zabarykadowały się razem z nią w domu i odpierały „ataki” eskadry pana młodego. Mężczyzna najpierw – przez zamknięte drzwi – nawołuje, błaga, prosi, by dziewczyna do niego wyszła, ta siedzi jednak cicho, za to jej krewne żądają od młodego a to zaśpiewania piosenki (na klęczkach, pod zamkniętymi drzwiami), a to przysiąg i wyznań, a to – koniecznie! – podarków, słodyczy i pieniędzy. Krewne młodej targują się i żądają coraz to więcej, aż w końcu narzeczony, „doprowadzony do ostateczności” ciągłym nienasyceniem krewnych dziewczyny, szturmuje wraz ze swymi towarzyszami drzwi i „przemocą” dostaje się do swojej wybranki.

Panna młoda zakrywa twarz welonem. Dawno dawno temu, pan młody dopiero po ślubie dowiadywał się czy dostała mu się żona piękna czy brzydka. 😉

Duża ilość złotej biżuterii noszonej przez pannę młodą – a jak widać na zdjęciu, chińskie złoto jest bardzo żółte, wysokiej próby – jest charakterystyczna dla okolic Jinjiang i sąsiadującego z nim Shishi. Biżuteria ta to tradycyjne finansowe zabezpieczenie panny młodej i jej osobista – nie małżeńska, wspólna – własność. Choć obecnie zdarza się też, że panny pożyczają biżuterię od kogoś na czas zaślubin, by tradycji stało się zadość i by wypaść pyszniej i dostatniej.